PŚ w skokach - mimo ataku zimy wszystko idzie zgodnie z planem
W nim najlepiej z Polaków zaprezentował się Paweł Wąsek, który skoczył 129,5 m (dziewiąty wynik).
O ile w czwartek śnieg był tylko na zeskoku obiektu im. Adam Małysza, to w piątek dosyć intensywnie pada i wokół obiektu też jest biało. Na szczęście nie sprawdziły się prognozy, przynajmniej do tek pory, że wiatr uniemożliwi przeprowadzenie kwalifikacji. Od czasu do czasu podmuchy są silniejsze, ale na razie spowodowały tylko niewielkie opóźnienie programu imprezy.
Tradycyjnie na kwalifikacjach kibice nie wypełniają szczelnie trybun. Jednak i w piątek widać sporo fanów skoków narciarskich. Takowi najwyraźniej są też nad samym morzem, wywiesili bowiem flagę "Władysławowo".
W dobry wynik Kamila Stocha w Wiśle wierzą członkowie jego fanklubu z Proszowic.
"Wierzymy, że jeszcze tej zimy zaowocuje praca, którą wykonał wraz z trenerem Michalem Dolezalem. Widać jednak, że Kamil pokazuje to swoje specyficzne wejście w sezon, czyli spokojne. Potem jak zacznie skakać daleko, to potrafi tę dyspozycję prezentować długo" - powiedział Rafał Chmiela, prezes "Pierwszego oficjalnego Fanklub Kamila Stocha".
Ten powstał Proszowicach w sierpniu 2011 r. z inicjatywy członków lokalnego "Stowarzyszenia Gniazdo - Ziemia Proszowicka". Impulsem do jego zawiązania był fakt, że mając zajęcia na krakowskiej AWF, skoczek przebywał w Proszowicach. Była taka możliwość, gdyż miała tutaj do dyspozycji mieszkanie jego ówczesna narzeczona, obecnie żona.
Cykl PŚ otworzyły zawody na skoczni olimpijskiej w norweskim Lillehammer. Następnie odbyły się konkursy w fińskiej Ruce. Po nich w klasyfikacji generalnej PŚ liderem jest Niemiec Pius Paschke - 316 pkt, przed broniącym Kryształowej Kuli Austriakiem Stefanem Kraftem - 240 i jego rodakiem Janem Hoerlem - 236.
W piątek wieczorem na skoczni w Wiśle odbędą się kwalifikacje do sobotniego konkursu. W niedzielę na obiekcie im. Adama Małysza ma być przeprowadzony kolejny konkurs PŚ.
Autor: Rafał Czerkawski
rcz/ co/